czwartek, 25 kwietnia 2013

Maly news dla was!

Kochani! Z wielka radoscia pragnen oglosic,iz moj blog dzieki wam ma juz ponad...530 wyswietlen!!!!  Jestem wam bardzo wdzieczna! Gdy dzisiaj zobaczylam dzisiejsza  statystyke,a w niej 113 wejsc (tak,dzisiaj tyle bylo) po prostu bylam w siodmym niebie! Dziekuje za to,ze jestescie i za to,ze z checia wchodzicie na bloga! KOCHAM WAS!!! <3
 p.s.chcialam was jeszcze poinformowac o tym,ze pisze list do Kendalla.Tresc zamieszcze zaraz po tym jak go wysle :)                             
                                pzdr Wikaa

wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział trzeci

Rozdział trzeci:
Roztrzęsiona z powodu nerwów czkałam na moją kolej. Jeszcze jakis glos w glowie caly czas przesladowal mnie mowiac: "A moze nie idz?" "A moze ci sie nie uda?".Na szczescie za chwile musialam wejsc na sale gdzie byl casting.Przed wejsciem Jake powiedzial mi :
- Vicki,pojdziesz tam,zaspiewasz,zachwycisz jury, byc moze uda ci sie wygrac ten konkurs i zaczniesz robic kariere! Tylko pamietaj nie zestresuj sie tam bo wszyscy to zauwaza!
Westchnelam z przerazeniem.Chlopaki to wiedza jak pocieszyc dziewczyny.
Nastal moj czas! Pewnym krokiem popedzilam do drzwi,weszlam do pomieszczenia,gdzie mial odbyc sie casting,podalam jury podanie o mnie z najwazniejszymi danymi i przedstawilam sie:
-Dzien dobry! Jestem Victoria Garey. Mam 12 lat.
-Witam! Jestem Caroline Thomas.To sa David Marschall,Marie Anderson i Gustavo Rocque.Jestesmy komisja oceniajaca cie na przesluchaniu Powiedz cos o sobie. Od ilu lat spiewasz i dlaczego przyszlas na przesluchanie.
-Ze spiewem zwiazana jestem od najmlodszych lat.Gdy mialam 2 lata caly czas podspiewywalam piosenki z bajek,a tata mowil mi,ze mam slodki glosik. W wieku 5 lat wystepowalam na malych festiwalach miejskich. Po skonczeniu 10 lat,zapisano mnie na zajecia wokalne. Na to przesluchanie przyszlam z mysla o tym,ze moze ono okazac sie dla mnie wielka szansa. Bardzo chcialabym zostac piosenkarka  i robic kariere za granica.
-Masz ciekawa historie-stwierdzil Gustavo.Usmiechnal sie do mnie,a ja to odwzajemnilam,jednak w mysli mialam taka podjarke,ze to wlasnie Gustavo mnie ocenia,a jest on producentem Big Time Rush.
-Teraz powiedz co zaspiewasz i pokaz co potrafisz-powiedziala Marie.
Powiedzialam,ze zaspiewam Superstar mojego ulubionego zespolu Big Time Rush. Jury dziwnie sie na siebie popatrzylo i usmiechnelo.Zaczelam spiewac.Gdy skonczylam powiedzieli mi,ze mam niesamowity glos i ze odezwa sie za dwa dni.Przy wyjsciu musialam jeszcze podpisac sie na takim dokumencie potwierdzajacym moje uczestnictwo w przesluchaniu.
Wyszlam z pomieszczenia.Pierwsze co zrobilam to rzucialm sie w ramiona Grace i Jake'owi. Spytali mnie jak bylo.Ja zas odpowiedzialam im:
-Jak bylo? Bylo super! Juz nie wspomne o tym,ze jednym z facetow w komisji byl sam Gustavo Rocque! Mimo tego,ze na poczatku troche sie balam to zaspiewalam i wedlug mnie dobrze mi poszlo!-powiedzialam podekscytowana.
-No nie gadaj! To byl Rocque?! -wrzasneli z wrazenia Jake i Grace.
-A sedziowie?-spytal Jake - Co oni stwierdzili?
-Powiedzieli,ze mam swietny glos i odezwa sie w piatek.
-To bedziemy czekac do piatku. Moze skoczymy na jakis koktajl? Tam opowiesz nam wszystko co wydazylo sie od momentu,gdy weszlas do pokoju.-powiedziala Grace.
-Jasne! Czemu nie!-stwierdzilam.
Poszlismy wiec do koktajlowni.Zamowilismy 3 srednie koktajle,znalezlismy wolny stolik i usiedlismy, a ja zaczelam opowiadac.Siedzielismy tam chyba z 1,5 godziny.Potem poszlismy do parku z mysla,ze na jutro nie ma zadnego zadania domowego.Posiedzielismy na placu zabaw (tak wiem troche glupio w 6 klasie ale jakos tak fajnie bylo *.*) i powkurzalismy male dzieci,az w koncu jedna mama blizniakow (chlopczyk i dziewczynka) podeszla do nas i dostalismy od niej ochrzan,ze jej dzieci straszymy.Wiem,jakas nienormalna.Wypozyczylismy wiec rowery i objechalismy caly park.Gdzies w jego centrum usiedlismy  i zaczelismy sobie podspiewywac Impossible (James Arthur).Ludzie gapili sie na nas,jakby spiewajacych nastolatkow nie widzieli.Po chwili rozmarzona powiedzialam:
-Fajnie byloby zalozyc zespol. Taki nasz! Ja,ty i Jake. A nazywalby sie-tu sie zacielam.Probowalam wymyslic nazwe zespolu-Nazywalby sie The Three Swag! Taka prosta,ciekawa,chwytliwa
 i latwa do zapamietania nazwa.
-Fajny pomysl,ale sama widzisz,ze nie ma jak.-oznajmila Grace
-Racja!Zgadzam sie z Grace. Byloby spoko tylko nie ma gdzie-potwierdzil slowa Grace Jake
-Oj,no nie zalamujcie sie od razu! Dla chcącego nic trudnego! Przemyslcie sobie ta sprawe, a jutro jeszcze sie zastanowimy. OK?
-OK!-odpowiedzieli Grace i Jake.
Zrobilo sie pozno i ciemno wiec wrocilismy do domu.Jake poszedl do babci,poniewaz tam byli jego rodzice.Chcial wziac klucze do domu i wrocic z nami,ale mama kazala mu zostac.Wrocilysmy wiec tylko ja i Grace.Przez cala droge rozmawialysmy o tym,jaka wycieczke powinni nam w tym roku zrobic.Taki niecodzienny temat,ale wychowawczyni kazala sie nam nad tym zastanowic.Pomyslalysmy nad Ameryka.Tak,Ameryka,gdyz szoste klasy na koniec roku szkolnego wyjezdzaja na wycieczke za granice.
-Fajnie byloby tam pojechac i poznac chlopakow z BTR-oznajmila Grace
-No. I zrobic sobie z nimi zdjecia,miec od nich wszystkich autografy-powiedzialam
-Nagrac z nimi teledysk-Powiedziala Grace
-Grace!Zamknij sie! Nie mow mi o takich rzeczach,bo momentalnie zaczynam plakac i zastanawiac sie,dlaczego tak nie moze byc.
-Sorry,wiem jak sie wtedy czujesz,bo mam tak samo.
Szlysmy jeszcze pietnascie minut cala droge smiejac sie i nawijajac o jakis glupotach.W koncu musialysmy sie roztac. Ja poszlam do domu,a Grace musiala isc jeszcze 5 minut.Gdy weszlam byla jakas 21:30,pogadalam chwile z mama,zjadlam kolacje,przebralam sie,umylam i poszlam do pokoju.Wlaczylam laptopa,zalogowalam sie na facebooka,gdzie lajknelam co trzeba i wylogowalam sie. Nastepnie zalogowalam sie na twittera,a tam dodalam do ulubionych oczywiscie wszystkie nowe tweety Jamesa,Carlosa,Logana i Kendalla oraz pare innych.Przeprowadzilam,jak to teraz dziwnie nazwe "krotke konwersacje" z Grace i poszlam spac,czyli gdziesz tak kolo 24:00.Bylam ciekawa,co przyniesie mi czwartek,a juz na pewno nie moglam doczekac sie piatku.
______________________________________________________________________________
Heeej! Sorry za moja nieobecnosc,ale wycieczka,sprawdziany i wiele innych spraw nie dawalo mi czasu dla siebie. Jak rozdzial? Pliss,jak przeczytacie to zostawiajcie komentarze,gdyz sa one dla mnie bardzo wazne! :) Sorry,ze rozdzialy nie sa dlugie,ale tak juz pisalam nie mam zbyt duzo wolnego czasu.Zbyt duzo siatkowki,gitary i wokalu na tydzien.(chodzi o zajecia xD) Dzisiaj zaczne pisac kolejny rozdzial i mam nadzieje,ze od dzis czesciej bede dodawala wpisy na blooga.Mam do was pytanie:dodac taki osobny wpis z bohaterami czy nie? Odpowiedzi w komentarzach :D Licze na duzo pozytywnych komentarzy!!! Dobranoc! :-*

niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdzial Drugi:

Rozdzial drugi:
Nastal wtorek.Obudzilam sie o 7.20. Do szkoly ide pol godziny i jednak wstalam troche za pozno.Szybko ubralam sie,zjadlam i pobieglam do szkoly. Do klasy weszlam rowno z dzwonkiem, ale na szczescie przed nauczycielka. Grace szybko usunela z mojej polowy lawki kosmetyki.Powiedziala:
-No,jeszcze chwila i bylo by po tobie!
-No co ty!-powiedzialam.
Przez  cala lekcje nauczycielka
tlumaczyla liczby ujemne. Jake jak zwykle musial sie wydurniac i pani wlepila mu uwage.Pozniej mielismy dwie godzniny w-fu laczone z chlopakami. Jak co wtorek. Oczywiscie gralismy w siatkowke jednak  ja i Grace nie mialysmy z tym problemu,bo jestesmy najlepsze w klasie w tej dyscyplinie.Zajecia odbyly sie na polu,bo bylo ponad 25st. Bylismy podzieleni na druzyny-osobno chlopaki a osobno dziewczyny. Ja,Grace,Debby,Katelyn,Marrie i Caroline wygralysmy z chlopakami w kazdym meczu.Na nastepnej lekcji mielismy gimnastyke. Pozniej byly jeszcze cztery lekcje.(juz .ie w-f) Po skoczeniu ich, razem z Grace i Jake'iem wrocilam do domu i razem z nimi do upadlego cwiczylam Superstar. Gdzies po 22.00 polozylam sie na lozku,wlaczylam laptopa i zalogowalam sie na Twittera. Przegladajac tweety zauwazylam jeden od Kendalla.Napisal w nim:"Kochani Rushers! W poniedzialek wracamy z trasy! Jesli chcecie,mozecie przyjsc na ostatni koncert w poniedzialek o 20.00. Szczegoly podam jutro! xoxo ". Ja to ja. :D Oczywiscie tweeta dodalam do ulubionych i zaczelam rozmyslac, co by to bylo,gdybym sie tam znalazla.Zaczelam niezle swirowac.(@_@) Jak sie ogarnelam,odlozylam laptopa i poszlam spac.
......................................
Rano obudzilam sie o 6.00 i od razu zaczelam powtarzac cala piosenke i uklad do niej.O 7.25 przyszedl po mnie Jake i razem poszlismy do szkoly. Grace nie szla z nami,bo przyjechala z Niemiec jej nadopiekuncza ciotka i musiala odwiezc ja pod szkole. Gdy juz bylismy pod szkola Grace mowila Katelyn,ze dzisiaj ide na casting do MPWMA.Podeszlam do niej i powiedzialam:
-Grace! Co ty najlepszego robisz?
-O,hej Vicki! Mowie Kate,ze dzisiaj idziesz na przesluchania.
-Ej no! To mialo zostac pomiedzy nami! Prawda?-zapytalam Jake'a-Jake! Ej Jake! Gdzie ty jestes?
Nim sie skapnelam Jake poszedl do chlopakow,bo David kupil nowa gre i wszyscy byli nia niezle podnieceni.Z Grace poszlam na lekcje.Dzisiaj mialysmy tylko piec lekcji. Na kazdej myslalam tylko o castingu,a zaraz po ostatnim dzwonku z Grace i Jake'iem polecialam w podskokach do szatni,zabralam bluze i popedzilam na przystanek. Razem zaczekalismy ok. 5 min. na autobus i pojechalismy do Domu Kultury, gdzie mialy sie odbyc przesluchania.Minelo 25 minut i bylismy na miejscu. Bylo tam chyba z 50 osob,ale ja uzyskalam numer 13.Niezle sie przerazilam ta opcja,ale byc moze ta 13 okaze sie szczesliwa?
_________________________
No i jak? Piszcie w komentarzach czy sie wam podoba! Juz mam pomysl na nastepny rozdzial! xD Od razu chcialam was przeprosic za moja nieobecnosc w przyszlym tydniu. Jade na wycieczke,ale postaram sie pisac rozdzialy na komorce i jak wroce to dodam! Wybaczycie?  :D

sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdzial Pierwszy:


Rozdział pierwszy:

Wrzesien,tuz po rozpoczeciu roku szkolnego.Spacerujac po szkole z Grace zauwazylam ogloszenie,ze w srode odbedzie sie casting do Miedzynarodowego Programu Wyszukiwania Mlodych Artystów(MPWMA).
-Ej,patrz!-powiedziałam-w srode bedzie przesluchanie do tego programu co mowili o nim w wiadomosciach.
-Zglos sie! Fajnie spiewasz,wygladasz i wogole. To moze byc twoja szansa na slawe! A na dodatek zwycieżca wyjezdza za granice!-powiedziala Grace.
-No nie wiem. Widzialas gdzies Jake'a? Ciekawe co on na to?
-Jake ma teraz w-f,a pozniej wraca z nami do domu.Wtedy sie go zapytasz.
-Zapopmnialam! Dzieki Grace.
Rozlega sie dzwonek.
-Chodz,przeciez teraz mamy matematyke-powiedziala probujac przekrzyczec dzwonek Grace.
Przez cala lekcje Grace byla upominana przez nauczycielke, bo podkrecala wlosy na olowkach. Ona ma swira na punkcie wygladu-nie tylko swojego.Wogole.Ja zastanawialam sie nad decyzja wystapienia w MPWMA.Gdy zadzwonil dzwonek,ja,Grace i Debby(moja kolezanka) czekalysmy pod gimnastyczna.Debby czekala na Philipa-jej chlopaka, a ja na Jake'a-mojego przyszlego chlopaka.Tak,na przyszlego chlopaka.Bardzo lubie Jake'a i podoba mi sie on.(<3)Razem wracalismy do domu.Kiedy Debby i Philip poszli gdzie indziej,powiedzialam Jake'owi o planach.On powiedzial:
-Hmm,czytalem o tym i mysle,ze powinnas w tym wystapic.Przeciez jestes swietna.Pojdziesz tam i dasz czadu!
-To samo jej powiedzialam!-Grace
-Skoro tak uwazacie...wystapie!
-Co zaspiewasz?-zapytala Grace.
-Pewnie cos Big Time Rush.Moze Superstar?!
-Superstar! No i wystep prawie gotowy. Teraz musisz ja niezle wyszlifowac,zeby to wlasnie ciebie przyjeli. Naucz sie jej perfekcyjnie na pamiec i uloz choreografie!-stwierdzil Jake.
Gdy doszlam do domu uswiadomilam sobie,ze sroda juz pojutrze i mam niewiele czasu na przygotowanie.Nikt o tym nie wie,ale ja juz dawno wymyslilam sobie choreografie do tej piosenki.
-Mam więc jeden dzien-powiedzialam sama do siebie-naucze sie wzystkiego,pojde tam,zaspiewam,zachwyce jury,a oni stwierdza,ze jestem swietna i wyjade za granice. Woo Hoo!!!!!-wykrzyczalam na caly glos.
Od razy wzielam sie za przygotowania,a gdy wieczorem przyszli moi rodzice,powiedzialam im, co zamierzam zrobic. Stwierdzili,ze to dobry pomysl i ze jak przejde dalej to pozwola mi wyjechac.
________________________________________________________________
Hej! Plisss nie oceniajcie zbyt negatywnie.To moje pierwsze opowiadanie. Jesli chodzi o to,jak czesto bede dodawala kolejne opowiadania,to postaram sie to robic regularnie,bo na codzien mam bardzo duzo zajec. :))))

Prolog

Prolog:
Hej! Mam na imię Vicki! Mam 12 lat i mieszkam w  Polsce. Jestem wysoką,szczupla brunetka o brazowych oczach.Mam siostre-Amy,ktora ma corke,ktora nazywa sie Emily.Emily ma 6 lat,jest nieznosna i kocha Jamesa Maslow'a.Uwielbiam Big Time Rush! Moi najlepsi przyjaciele to Jake i Grace.Jestesmy w jednej klasie. Nie ukrywam,że podkochuję się w Jake'u. Wszyscy o tym wiedzą więc nie jest to jakaś wielka tajemnica. Kocham śpiew i aktorstwo. W przyszlości chcę zostać piosenkarką lub aktorką.Piszę scenariusze i piosenki. Trochę gram na gitarze. Lubię też tańczyć. Bardzo chciałabym wyjechać do Los Angeles,zamieszkać w PalmWods i poznać Kendalla,Carlosa,Jamesa i Logana.