wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział trzeci

Rozdział trzeci:
Roztrzęsiona z powodu nerwów czkałam na moją kolej. Jeszcze jakis glos w glowie caly czas przesladowal mnie mowiac: "A moze nie idz?" "A moze ci sie nie uda?".Na szczescie za chwile musialam wejsc na sale gdzie byl casting.Przed wejsciem Jake powiedzial mi :
- Vicki,pojdziesz tam,zaspiewasz,zachwycisz jury, byc moze uda ci sie wygrac ten konkurs i zaczniesz robic kariere! Tylko pamietaj nie zestresuj sie tam bo wszyscy to zauwaza!
Westchnelam z przerazeniem.Chlopaki to wiedza jak pocieszyc dziewczyny.
Nastal moj czas! Pewnym krokiem popedzilam do drzwi,weszlam do pomieszczenia,gdzie mial odbyc sie casting,podalam jury podanie o mnie z najwazniejszymi danymi i przedstawilam sie:
-Dzien dobry! Jestem Victoria Garey. Mam 12 lat.
-Witam! Jestem Caroline Thomas.To sa David Marschall,Marie Anderson i Gustavo Rocque.Jestesmy komisja oceniajaca cie na przesluchaniu Powiedz cos o sobie. Od ilu lat spiewasz i dlaczego przyszlas na przesluchanie.
-Ze spiewem zwiazana jestem od najmlodszych lat.Gdy mialam 2 lata caly czas podspiewywalam piosenki z bajek,a tata mowil mi,ze mam slodki glosik. W wieku 5 lat wystepowalam na malych festiwalach miejskich. Po skonczeniu 10 lat,zapisano mnie na zajecia wokalne. Na to przesluchanie przyszlam z mysla o tym,ze moze ono okazac sie dla mnie wielka szansa. Bardzo chcialabym zostac piosenkarka  i robic kariere za granica.
-Masz ciekawa historie-stwierdzil Gustavo.Usmiechnal sie do mnie,a ja to odwzajemnilam,jednak w mysli mialam taka podjarke,ze to wlasnie Gustavo mnie ocenia,a jest on producentem Big Time Rush.
-Teraz powiedz co zaspiewasz i pokaz co potrafisz-powiedziala Marie.
Powiedzialam,ze zaspiewam Superstar mojego ulubionego zespolu Big Time Rush. Jury dziwnie sie na siebie popatrzylo i usmiechnelo.Zaczelam spiewac.Gdy skonczylam powiedzieli mi,ze mam niesamowity glos i ze odezwa sie za dwa dni.Przy wyjsciu musialam jeszcze podpisac sie na takim dokumencie potwierdzajacym moje uczestnictwo w przesluchaniu.
Wyszlam z pomieszczenia.Pierwsze co zrobilam to rzucialm sie w ramiona Grace i Jake'owi. Spytali mnie jak bylo.Ja zas odpowiedzialam im:
-Jak bylo? Bylo super! Juz nie wspomne o tym,ze jednym z facetow w komisji byl sam Gustavo Rocque! Mimo tego,ze na poczatku troche sie balam to zaspiewalam i wedlug mnie dobrze mi poszlo!-powiedzialam podekscytowana.
-No nie gadaj! To byl Rocque?! -wrzasneli z wrazenia Jake i Grace.
-A sedziowie?-spytal Jake - Co oni stwierdzili?
-Powiedzieli,ze mam swietny glos i odezwa sie w piatek.
-To bedziemy czekac do piatku. Moze skoczymy na jakis koktajl? Tam opowiesz nam wszystko co wydazylo sie od momentu,gdy weszlas do pokoju.-powiedziala Grace.
-Jasne! Czemu nie!-stwierdzilam.
Poszlismy wiec do koktajlowni.Zamowilismy 3 srednie koktajle,znalezlismy wolny stolik i usiedlismy, a ja zaczelam opowiadac.Siedzielismy tam chyba z 1,5 godziny.Potem poszlismy do parku z mysla,ze na jutro nie ma zadnego zadania domowego.Posiedzielismy na placu zabaw (tak wiem troche glupio w 6 klasie ale jakos tak fajnie bylo *.*) i powkurzalismy male dzieci,az w koncu jedna mama blizniakow (chlopczyk i dziewczynka) podeszla do nas i dostalismy od niej ochrzan,ze jej dzieci straszymy.Wiem,jakas nienormalna.Wypozyczylismy wiec rowery i objechalismy caly park.Gdzies w jego centrum usiedlismy  i zaczelismy sobie podspiewywac Impossible (James Arthur).Ludzie gapili sie na nas,jakby spiewajacych nastolatkow nie widzieli.Po chwili rozmarzona powiedzialam:
-Fajnie byloby zalozyc zespol. Taki nasz! Ja,ty i Jake. A nazywalby sie-tu sie zacielam.Probowalam wymyslic nazwe zespolu-Nazywalby sie The Three Swag! Taka prosta,ciekawa,chwytliwa
 i latwa do zapamietania nazwa.
-Fajny pomysl,ale sama widzisz,ze nie ma jak.-oznajmila Grace
-Racja!Zgadzam sie z Grace. Byloby spoko tylko nie ma gdzie-potwierdzil slowa Grace Jake
-Oj,no nie zalamujcie sie od razu! Dla chcącego nic trudnego! Przemyslcie sobie ta sprawe, a jutro jeszcze sie zastanowimy. OK?
-OK!-odpowiedzieli Grace i Jake.
Zrobilo sie pozno i ciemno wiec wrocilismy do domu.Jake poszedl do babci,poniewaz tam byli jego rodzice.Chcial wziac klucze do domu i wrocic z nami,ale mama kazala mu zostac.Wrocilysmy wiec tylko ja i Grace.Przez cala droge rozmawialysmy o tym,jaka wycieczke powinni nam w tym roku zrobic.Taki niecodzienny temat,ale wychowawczyni kazala sie nam nad tym zastanowic.Pomyslalysmy nad Ameryka.Tak,Ameryka,gdyz szoste klasy na koniec roku szkolnego wyjezdzaja na wycieczke za granice.
-Fajnie byloby tam pojechac i poznac chlopakow z BTR-oznajmila Grace
-No. I zrobic sobie z nimi zdjecia,miec od nich wszystkich autografy-powiedzialam
-Nagrac z nimi teledysk-Powiedziala Grace
-Grace!Zamknij sie! Nie mow mi o takich rzeczach,bo momentalnie zaczynam plakac i zastanawiac sie,dlaczego tak nie moze byc.
-Sorry,wiem jak sie wtedy czujesz,bo mam tak samo.
Szlysmy jeszcze pietnascie minut cala droge smiejac sie i nawijajac o jakis glupotach.W koncu musialysmy sie roztac. Ja poszlam do domu,a Grace musiala isc jeszcze 5 minut.Gdy weszlam byla jakas 21:30,pogadalam chwile z mama,zjadlam kolacje,przebralam sie,umylam i poszlam do pokoju.Wlaczylam laptopa,zalogowalam sie na facebooka,gdzie lajknelam co trzeba i wylogowalam sie. Nastepnie zalogowalam sie na twittera,a tam dodalam do ulubionych oczywiscie wszystkie nowe tweety Jamesa,Carlosa,Logana i Kendalla oraz pare innych.Przeprowadzilam,jak to teraz dziwnie nazwe "krotke konwersacje" z Grace i poszlam spac,czyli gdziesz tak kolo 24:00.Bylam ciekawa,co przyniesie mi czwartek,a juz na pewno nie moglam doczekac sie piatku.
______________________________________________________________________________
Heeej! Sorry za moja nieobecnosc,ale wycieczka,sprawdziany i wiele innych spraw nie dawalo mi czasu dla siebie. Jak rozdzial? Pliss,jak przeczytacie to zostawiajcie komentarze,gdyz sa one dla mnie bardzo wazne! :) Sorry,ze rozdzialy nie sa dlugie,ale tak juz pisalam nie mam zbyt duzo wolnego czasu.Zbyt duzo siatkowki,gitary i wokalu na tydzien.(chodzi o zajecia xD) Dzisiaj zaczne pisac kolejny rozdzial i mam nadzieje,ze od dzis czesciej bede dodawala wpisy na blooga.Mam do was pytanie:dodac taki osobny wpis z bohaterami czy nie? Odpowiedzi w komentarzach :D Licze na duzo pozytywnych komentarzy!!! Dobranoc! :-*

1 komentarz:

  1. Fajny blog, a historia zajebista. Fajnie się czyta =D Zapraszam do mnie.....

    OdpowiedzUsuń